Często zgłaszają się do mnie pary, którym marzy się sesja narzeczeńska. Ale przecież nie tylko narzeczeni zasługują na piękne zdjęcia, dlatego wpadłam na pomysł, by do swojej oferty włączyć także sesje Love Story dedykowane wszystkim zakochanym. Nie ma znaczenia, czy jesteście zaręczeni, czy ten krok dopiero przed Wami, czy macie już wieloletni staż jako małżeństwo, czy znacie się kilka miesięcy. Sesja Love Story jest po to, by na zdjęciach zatriumfowała Wasza miłość! 

Każda love story to inna bajka – jaka jest Wasza historia? 

Sesja zdjęciowa na rocznice ślubu, rocznicę poznania się czy na Walentynki to okazja do tego, by nie tylko zaprezentować Waszą miłość, ale także pokazać to, co Was połączyło. Jeśli często podróżujecie, co powiecie na zdjęcia na urokliwym dworcu lub zabawną sesję z walizkami i samochodem? Jeśli oboje uwielbiacie książki, możecie wcielić się w bohaterów ulubionej powieści. Miłośnikom zwierzaków zaproponuję fotografie z ich pupilami, kibicom sesję na wybranym stadionie piłkarskim, a spragnionych natury zabiorę do ogrodu botanicznego, by miejską dżunglę zastąpić tropikalnymi palmami. Zadbam o to, by sesja love story jak najpiękniej opowiedziała Waszą wspólną bajkę!  

Spontaniczna czy pozowana? Styl sesji dopasuję do Was 

W swojej karierze fotografki spotkałam pary, które przed obiektywem aparatu czuły się jak ryba w wodzie, i takie, dla których sesja zdjęciowa narzeczeńska była wymarzonym, aczkolwiek dość stresującym przeżyciem. Pary chciały utrwalić swoją miłość, ale bały się, że nie będą wiedziały, jak pozować. Właśnie dlatego styl sesji Love Story zawsze dopasuję do Was. 

Jeśli jesteście otwarci na improwizację i lubicie działać pod wpływem impulsu, zrobimy sesję reportażową. Będziecie się zachowywać normalnie, spontanicznie, okazując sobie miłość i uczucie tak, jakby mnie wcale nie było w pobliżu. Taka intymna sesja narzeczeńska stanie się piękną i wzruszającą pamiątką. Jeśli jednak potrzebujecie mojej pomocy, zaplanujemy wspólnie inscenizowaną sesję, ustalimy razem Wasze pozy i kadry, byście czuli się komfortowo. 

Ten typ sesji nadaje się znakomicie do tego, by odegrać scenę z ulubionego filmu, serialu lub książki. Zdjęcia w duchu glamour inspirowane „Wielkim Gatsby”, gdzie Twój osobisty Leonardo DiCaprio będzie Ci nalewał szampana do kieliszka, staną się nie tylko unikalną pamiątką, ale także okazją do świetnej zabawy. Będzie to kolejna historia Waszej wspólnej bajki.   

Sesja w lawendzie, w pałacu, a może na pustyni? Dajcie się porwać fantazji!  

Tylko od Waszej fantazji zależy, gdzie odbędzie się sesja narzeczeńska – w lesie, na polu kwitnącej lawendy, nad morzem, w zabytkowej części miasta czy w tropikach. Ze swojego doświadczenia wiem, że nie trzeba jechać daleko, by znaleźć zapierające dech w piersiach miejsca. W Krakowie i jego okolicach mamy prawdziwe perełki – i dla miłośników natury, i dla wielbicieli pałacowego przepychu! 

Jeśli kochacie przyrodę i często spędzacie czas na łonie natury, tu znajdziecie idealne inspiracje. Możemy udać się do Lasu Tynieckiego i zaaranżować zwiewną sesję w stylu boho lub zainscenizować nocowanie pod namiotem i zrobić zdjęcia z przymrużeniem oka. Jesienna sesja narzeczeńska to doskonała okazja, by udać się pod Kraków do „Oazy Lawendy” lub „Ogrodu pełnego lawendy” po piękne zdjęcia w prowansalskim stylu, z kolei wiosną i latem polecam sesję w ogrodzie botanicznym lub w krakowskich parkach, do których można przyjść z koszem piknikowym i zorganizować lunch w stylu retro. Przyroda daje wprost nieskończenie wiele fotograficznych możliwości. 

Z doświadczenia wiem, że piękne wychodzi sesja narzeczeńska w polu słoneczników, złotej pszenicy, kukurydzy czy po prostu na kwietnej łące o zachodzie słońca.  Mam także propozycję dla miłośników nieco bardziej dzikiej przyrody. Sesja na Pustyni Błędowskiej to gratka dla fanów takich filmów jak „Mad Max” lub festiwali muzycznych pokroju „Burning Man”. A jeśli kochacie wyzwania, możemy wspiąć się razem po górskim szlaku, gdzie na szczycie wyznacie sobie miłość, a ja to sfotografuję! 

Nie musimy jednak wcale opuszczać miasta. Kraków to architektoniczna perełka! Możecie wybrać się na spacer po Starym Mieście, na przykład malowniczą ulicą Kanoniczą, lub na Wzgórze Wawelskie, albo poczekać aż zapadnie zmrok, a płyta Rynku Głównego rozbłyśnie kolorowymi światłami – wszędzie tam, gdzie pójdziecie, będę Wam towarzyszyć z aparatem. Jak dobrze poszukamy, znajdziemy takie zakątki, które przypominają włoskie miasteczka! Sesja z okazji rocznicy ślubu lub poznania się może mieć także miejsce w bibliotece, jeśli kochacie książki, w kawiarni, na przykład w tej, w której się poznaliście, albo w jednym z muzeów. Muzeum Lotników Polskich to coś dla fanów filmu „Aviator”! 

Sky is the limit: sesja w pałacu, na basenie lub w pralni! 

Miłość nie zna granic, tak jak i moja fotograficzna pomysłowość! Jeśli marzycie, by Wasza sesja na rocznicę była naprawdę wyjątkowa, wybierzmy wyjątkowe miejsce! Sky is the limit. Powiedzcie mi, jakie klimaty lubicie. Jeśli eleganckie i królewskie, pojedziemy do Zamku w Przegorzałach, Dworu w Mogilanach, Pałacu Minoga, Żeleńskich lub Goetzów. Poczujecie się tam jak król i królowa! A jeśli lubicie żyć na luzie, sesja w wesołym miasteczku, na rowerach, a nawet na basenie lub w pralni w amerykańskim stylu, będzie świetnym pomysłem. 

Jak się ubrać na sesję zdjęciową? Oto 8 moich wskazówek 

By zdjęcia dobrze wyglądały, ubiór musi korespondować z pomysłem na sesję. Jeśli zależy Wam na swobodnych kadrach ze spaceru po mieście, ubierzcie się tak, jak wyglądacie na co dzień. W takiej sesji nawet jeansy i trampki będą dobrym pomysłem. Jeśli jednak jest to na przykład sesja na 10 rocznicę ślubu i chcecie wyglądać odświętnie, wówczas smoking i wieczorowa suknia to strzał w dziesiątkę.
 

Sezon jest kluczowy przy wyborze strojów. Jeśli zgrzejecie się lub zmarzniecie, czerwone nosy i sine usta nie będą dobrą pamiątką. Dopasowanie ubioru do temperatury sprawi, ze będziecie się dobrze czuć, a to podstawa, żebyście zjawiskowo wyglądali na fotografiach. To, czego należy unikać, nawet jesienią i zimą, są zbyt ciężkie wizualnie buty i zbyt ciemne tkaniny, które na zdjęciach nie prezentują się korzystnie.  

Sesja narzeczeńska w lesie, w parku lub na łące to świetna okazja, by ubrać się w stylu boho. Pałacowe wnętrza wymagają natomiast od mężczyzny garnituru lub przynajmniej białej koszuli (bez podwiniętych rękawów) i eleganckich spodni, a od kobiety wieczorowej sukni. Ważne jest to, by ubiór tworzył spójną całość z lokalizacją. Dlatego na przykład sesja narzeczeńska w górach, by prezentowała się autentycznie, powinna przedstawiać zakochanych w górskich butach, turystycznych spodniach czy koszulach w kratę.  

Zadbajcie też o to, by stojąc obok siebie na zdjęciach, dobrze się prezentować. Wasze ubiory powinny tworzyć spójną całość. Chodzi o utrzymanie strojów w tej samej stylistyce – eleganckiej lub casualowej. Dobrym pomysłem jest zabawa kolorami w ten sposób, by coś z elementu damskiej garderoby miało odzwierciedlenie w męskim stroju. Zielona spódnica i zielony krawat to dobry przykład.
 

Miejsce także wpływa na dobór kolorystyki Waszych strojów. Musicie pasować do otoczenia, ale nie tak, by zlewać się z tłem, na którym będziecie pozować. Jeśli zdecydujecie się na miejską sesję na tle murali i graffiti, w pstrokatych strojach będziecie praktycznie niewidoczni na zdjęciach. Z kolei nad morzem będziecie pięknie wyglądać w naturalnej palecie kolorów – w błękitach, beżach i pastelach – które podkreślą kojący klimat miejsca. 

Komponując stroje, nie zapomnijcie, kim naprawdę jesteście. Sesja Love Story, nawet ta stylizowana i przebierana, ma Was odzwierciedlać – to bardzo ważne. Jeśli suknie wieczorowe i smokingi to nie Wasz styl, lepiej wybrać inny pomysł na sesję i ubrać się w to, w czym najlepiej się czujecie. Zapewniam Was, Wasz komfort będzie od razu widoczny na zdjęciach.  

Mówiąc o komforcie, ważne jest nie tylko to, by dobrać ubiór do swojej osobowości. Pamiętajcie, jeśli zakładacie do zdjęć nowe buty, rozchodźcie je wcześniej, a jeśli Waszym marzeniem jest sesja narzeczeńska zimą, nie zapomnijcie o bieliźnie i odzieży termoaktywnej. Jeśli coś będzie Was rozpraszać, trudno to będzie ukryć na fotografiach.  

Osobiście wyznaję zasadę „less is more”. Dodatki i akcesoria pozwolą podkreślić Wasz indywidualny styl, ale jeśli będzie ich za dużo, elementy po prostu Was przyćmią. Ważne jest również to, by były zgrane z miejscem. Na łące pięknie będzie wyglądać mały bukiecik świeżych kwiatów w butonierce u mężczyzny, a na głowie dziewczyny polny wianek. Sesja narzeczeńska, do której przygotujecie się zgodnie z tymi zaleceniami, wyjdzie nam na 200%!!!
 
Jeśli macie pytania na temat sesji dla par, piszcie do mnie śmiało. A jeśli w Waszej głowie narodził się już pomysł na Waszą własną sesję Love Story, czekam na wiadomość!